Kaczyński sobie pojechał negocjować Brexit.
To 27 krajów razem miało negocjować. Setki tysięcy Brytoli miesza w Hiszpanii, Francji itp i to kraje Zachodniej Europy mają silne karty w tych negocjacjach, a my powinniśmy się doczepić.
Działania Kaczyńskiego to łamanie jedności i osłabianie naszej pozycji negocjacyjnej.
Oczywiście May mu dużo obiecała i Kaczyński mlaskająco zadowolony.
A co obiecał w zamian?
Czy będzie zawsze jeździł osobno na takie rozmówki przy herbacie?
Czy będzie donosił szczegóły unijnej strategii?
Komentarze